GMP 4.0: „Projekt technologiczny jako fundament „żywego” zakładu produkcyjnego”

Projekt technologiczny to nie tylko wymóg formalny. To pierwszy, kluczowy krok na drodze do budowy lub modernizacji zakładu, który będzie nie tylko zgodny z przepisami, ale będzie również żył, rozwijał się i reagował na zmiany środowiska produkcyjnego. Dla zakładów przetwarzających artykuły pochodzenia zwierzęcego to najważniejszy dokument, który składa się na dziennik podawczy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w celu uzyskania decyzji zatwierdzającej. Uzyskanie decyzji uruchomić może dopiero dalsze działania. W realiach zmieniających się przepisów, oczekiwań klientów i rosnącej presji na efektywność, pojawia się potrzeba szybkiego i świadomego dostosowania się do nowych wymagań.

Wymogi rozporządzenia dotyczącego projektu technologicznego obejmują między innymi:

  • określenie rodzaju działalności, surowców i produktów,
  • dane o maksymalnej tygodniowej zdolności produkcyjnej,
  • system dostawy wody,
  • opis sposobu przechowywania odpadów i ubocznych produktów,
  • wskazanie planowanej lokalizacji zakładu,
  • zagospodarowanie terenu,
  • rzuty poziome kondygnacji z podziałem na funkcje pomieszczeń,
  • układ dróg przemieszczania surowców, produktów, odpadów i personelu,
  • wskazanie stref o różnym stopniu ryzyka mikrobiologicznego,
  • lokalizację punktów poboru wody.

Dzięki wykorzystaniu BIM (Building Information Modeling) projekt technologiczny przestaje być statycznym dokumentem. Staje się dynamiczną platformą współpracy, która pozwala dodatkowo organizować i aktualizować zagadnienia, które i tak będą musiały być realizowane w zakładzie produkcyjnym — albo świadomie już na etapie projektu, albo później, po zakończeniu budowy, w różnym stopniu uporządkowania, między innymi:

  • strefy penetracyjne alergenów,
  • harmonogramy mycia i dezynfekcji,
  • procedury poboru prób środowiskowych,
  • plany konserwacji i napraw urządzeń,
  • zarządzanie przepływem materiałów i ludzi z uwzględnieniem zmian organizacyjnych,
  • wymagania kadrowe i logistyczne,
  • zarządzanie ryzykiem alergenowym,
  • eksport danych do plików .txt dla zaawansowanej analizy w Excelu,
  • kontrolę aspektów związanych z Food Defence,
  • oraz rozbudowę o policzalne i mierzalne parametry systemu bezpieczeństwa żywności, zarówno w ramach bazowego HACCP, jak i dla wymagań wynikających z systemów takich jak ISO 22000, IFS, BRC czy CA, a także o możliwość wskaźnikowego obliczania kosztów prowadzonych prac, nawet dla wielu wariantów projektowych.

Co najważniejsze — projekt opracowany w środowisku BIM od początku angażuje cały multidyscyplinarny zespół zakładu: produkcję, jakość, utrzymanie ruchu, gospodarkę magazynową i HR. Takie podejście jest spójne z nowoczesnym rozumieniem zasad GMP 4.0, które promują dynamiczne, cyfrowe zarządzanie jakością i bezpieczeństwem żywności w oparciu o aktualne dane i świadome decyzje. Wszystko dzieje się jeszcze na etapie „papieru”, opracowania projektu, gdzie każda zmiana jest prawie możliwa, na pewno tania, ale 100% bezpieczna. BIM pozwala projektować nie tylko ściany i maszyny — pozwala projektować procesy, kompetencje i przyszłe zarządzanie, a także tworzyć zestawy wariantów i szybko porównywać różne scenariusze rozwoju zakładu w ramach jednego modelu. Podejście to nie przekreśla możliwości późniejszego dopracowania nadbudowy dokumentacji. Daje jedynie możliwość w opracowaniu projektu w taki sposób, żeby każdy z członów zespołu był świadomy, dlaczego takie decyzje zostały podjęte.

Co pozostawiamy po zakończeniu prac projektowych? Projekt technologiczny, decyzję zatwierdzającą oraz opracowane w trakcie pracy nad projektem pliki:

  • rysunki w formatach .dwg i .pdf,
  • dokumentację opisową w formacie .docx oraz
  • dane wynikające z parametryzacji procesów w formatach .txt lub .xlsx.

Jeśli w przyszłości spotkamy się ponownie, by pracować nad zmianą, dokumentacja jakościowa będąca konsekwencją tych zmian zostanie automatycznie zaktualizowana — wystarczy nacisnąć „odśwież” w odpowiednim miejscu arkusza kalkulacyjnego.

Wspieram zespoły, które chcą być gotowe na zmiany — zanim zmiana stanie się faktem.